,,Mamo, smutno tu i obco, drzewa inne rosną i ciszy nikt nie zna tu.
Mamo, nie myśl, że się skarżę, żal mi tylko marzeń dziecięcych dni, moich dni.Widzę znów nasz dom, Ciebie, mamo, w nim, wspominam stary klon, ciemny i wysoki jak dym. Mamo, wołam twoje imię, znowu jesteś przy mnie, jak za dawnych lat".
Słowa piosenki Mirosława Łebkowskiego obrazują wielką miłośc do matki, każdego człowieka. W Domu Pomocy Społecznej w Foluszu tych potrzebujących matczynego ciepła jest też wielu. Jest również wiele mam, które w tym dniu czekały na ciepłe słowo, uścisk i pamięć, a tylko pani Ela otrzymała z tej okazji upominek i życzenia od swojej córki.
Przewodniczący Rady Mieszkańców składając życzenia w imieniu wszystkich mieszkańców na ręce pracujących tu pań, mówił: ,, bo wy tu jesteście jak nasze matki, zawsze gotowe pocieszyć, wysłuchać i poprostu jesteście, a nam potrzeba tego - matczynego serca".
Z tej też okazji w kuchence terapeutycznej odbyło się spotkanie i pieczenie kiełbasy, które z powodu brzydkiej pogody nie odbyło się przy ognisku.
